Od Zdjęcia rodzi... |
Wszystko się kiedyś kończy, lecz dopiero po przekroczeniu granicy pewnego wieku jesteśmy świadomi, że ta nieodwracalna, brutalna rzeczywistość dotyczy nas wszystkich. Oczywistych faktów, w latach młodości, zrozumieć nie potrafimy. Widocznie tak być powinno. Może wracanie do przeszłości i ponowne przeżywanie tego co dawno minęło, daje nie tylko odprężenie i radość ciepłych promieni tamtego słońca, może to przede wszystkim odmładza duszę i ciało.
Nasz ojciec, ciągle energiczny, pamiętający szczegóły sprzed wielu lat, opowiadający z werwą o minionych dziejach, prawdopodobnie zrozumiał to dawno. Może właśnie z tego powodu siadał często wygodnie na krześle z mapą w ręku, a następnie nie zauważając dnia dzisiejszego i otoczenia, spędzał wiele godzin samotny, zamyślony. Najczęściej miało to miejsce w dni wolne od pracy lub święta. W tym czasie odbywał podróż do przeżyć z okresu młodości i lat dawno minionych. Nikt nie był w stanie ujrzeć tego, co widziały nieruchome oczy tamtego posiwiałego dziadka z okularami na nosie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz